12 maja 2024r. Imieniny: Pankracego, Dominika, Domiceli
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
100 czy 300 złotych za metr kwadratowy gruntu?

             W marcu toczyła się w Radzie Miasta dyskusja na temat zasadności sprzedania gruntów miejskich przy zbiegu ulic Legionów i Targowej ich użytkownikowi wieczystemu – Rejonowej Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Samopomoc Chłopska”, kontynuującej tradycje PZGS-u.

http://www.czasgarwolina.pl            Prezes tej spółdzielni pan Mieczysław Turek zwrócił się z propozycją, by dwuipółhektarowy zespół działek, na których leży lokalne centrum handlowe przy ulicy Targowej, ostatecznie został sprzedany Samopomocy Chłopskiej.

Ponieważ spółdzielnia przy ustanowieniu tej szczególnej formy korzystania z cudzej nieruchomości w 1992 roku zapłaciła pierwszą opłatę w wysokości 25% wartości działki oraz poniosła inne koszty na rzecz miasta związane z użytkowaniem działek  tj. coroczne opłaty za korzystanie z prawa użytkowania wieczystego – obecnie wynosi ona 38 tys. zł rocznie, ustawowo przysługuje jej 59% odliczenia od ceny gruntu określonej przez rzeczoznawcę.

          Rada Miasta była zgodna co do samego sensu uzdrowienia własności opisywanego terenu, na którym użytkowania wieczystego spółdzielni wypowiedzieć nie może jeszcze przez 80 lat, a samemu użytkownikowi gruntów nie może się dziwić co do braku nowych inwestycji, bo trudno inwestować na gruncie cudzym, a nie własnym.  Rada podjęła nawet uchwałę o sprzedaży gruntu Samopomocy Chłopskiej, zobowiązując jednak burmistrza do przedstawienia radzie przed sprzedażą wyceny rzeczoznawcy i terminarza płatności ustalonego z kupującym grunt.

           Wkrótce potem pojawiły się dwie rozbieżności rozumienia sensu transakcji.

          Po pierwsze – rzeczoznawca (p. Pietrasik) – wycenił grunty tego lokalnego centrum handlowego na około 100 zł za metr kwadratowy. Po odliczeniu 59% Samopomoc Chłopska miałaby więc zapłacić ponad milion złotych.

           Jednak moim zdaniem grunty te warte są co najmniej 300 złotych za metr – 3 razy więcej.  Sądzę tak dlatego, że 3 lata temu pewien przedsiębiorca kupił porównywalną działkę przy ulicy Korczaka po 300 zł/m2, inny - działkę przy PKS  po ok. 1000 zł/m2, a w tym roku mała niebudowlana działka miejska na Zarzeczu została sprzedana po 220 zł/m2. Pod nowym Tesco właściciele gruntów otrzymują oferty kupna po 700 złotych za metr.

          Po drugie – prezes Turek prosił o rozłożenie płatności na 10 lat, statystycznie po ok. 100 000 tys. zł, deklarując, że jego firmy nie stać na jednorazową zapłatę miliona złotych.

          W tej sytuacji miejska rada wycofała się z zamiaru zakończenie użytkowania wieczystego i uchyliła uchwałę o sprzedaży działek. Do sprawy zapewne powrócimy w przyszłości.

Andrzej Dobrowolski